No i sie zaczęło..
Tak to wygladało o poranku.. 7.45 na zegarku.. ostatni moment gdy wszystko co zwiazane z budową działo sie tylko na papierze.. Teraz Trzeba Ostro sie zabrac do pracy !!
a o godzinie 8.00 pojawił sie On.. !! Sprzet "ciężki".. no moze nie cięzki.. ale budził respect i wiedziałem ,że bedzie robił dla nas kawał dobrej roboty.. :)
Kilka minut pracy.. dosłownie 20-30 .. i juz wygladało to dobrze :) niestety około 8.30 musielismy znikać z działki , bo ktos musi zarobic $$$ na ten domek :) Już nie moge sie doczekac jaki zastane widok o godzinie 18 gdy sie pojawimy na działce..
R & J